Strony

wtorek, 17 grudnia 2013

Asiowa ;-D

Niniejszy post będzie nietypowy, ponieważ jest to tak na prawdę post Asi, mojej córki (9,5), która poprosiła mnie by zamieściła jej pracę, którą zrobiła przy mojej niewielkiej pomocy (naklejanie perełek na gorąco) na konkurs w szkole.

Przyznam, ze córa mi zaimponowała, bo mimo palców bolących od skręcania elementów i kilku chwil zwątpienia udało jej się dzieło skończyć w jeden dzień i jeszcze stała nade mna jak nadzorca niewolników i pilnowała "żebys mamo dobrze te perełki tylko przykleiła..." I jeszcze na dodatek zaczęła robić kolejną na prezent dla Babci...

Bombka powstała na podstawie kursu znalezionego w sieci przez moje dziecko, które linka nie zapisało... Jak znajdę- dołożę...

 
 

Bombkę w imieniu moje córki zgłaszam na wyzwania:

Jako, że jedna z bombek to prezent dla Babci:



I jako, ze ta bombka to bombka ;-D na wyzwanie Inspirującego CraftFun o znamiennym tytule





8 komentarzy:

  1. Jeeeeeeee..... szczęka opada.
    Brawo Aśka! Powodzenia we wszystkich konkursach!
    A tobie Agnieszko rośnie ...... następczyni albo rywalka :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna bombka :) Zdolniacha z Twojej córci a mojej imienniczki :) :) Pięknie wyszła ta bombeczka. Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Talent to Asia wyssała z mlekiem matki. :)
    Bombeczka cudna. Trzymam mocno kciuki za wyzwania.
    A kursik znam ale nie z sieci.

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękna bombka córka zdolniacha tak trzymaj Asienko brawo

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam i pracę i talent córki:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takiej techniki jeszcze nie znałam, ładny efekt! Dziękuję za udział w wyzwaniu SZMEKa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ cudna wyszła ta bombeczka!
    Dziękuję za udział w wyzwaniu SZMEKa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna bombeczka. Doskonale wiem ile pracy trzeba w nią włożyć, robiłam kiedyś drzewko szczęścia z tym że qulingiem - matko kochana myślałam , że się wykończę jak przyszło mi poskręcać ok 50 kwiatków na jedno drzewko;) Ale efekt jest powalający. I tu podziw i wielki ukłon dla córci. 1o lat to na prawdę nie jest tak dużo, a tu taki upór i efekt... Utalentowana po mamusi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę i pozostawiony komentarz ;-D
Thank you for visiting my blog and leaving a comment ;-D