niedziela, 9 listopada 2008

Kolejna porcja krakowskich wspomnień

Another handful o memories from Cracow :

Ten hydrant wyglądał tak malowniczo, że nie mogłam się oprzeć- musiałam mu zrobić zdjęcie.
The hydrant was so picturesque that I couldn'r resist taking a photo of it...
Gołębie na Rynku nie były wcale takię chętne, by jeść chleb, czekały na coś innego..
The pigeons in the market squere were not so willing to eat bread, they were waiting for something else...
Na ziarno!
For grain!

Ten konik ciągnął naszą dorożkę...
The horses were pulling our hackney...
Zwiedzanie może być na prawdę męczące...
Sightseeing can be realy tiring...

ale Asia nie wie co to zmęczenie!
but Asia is never exhaused!

4 komentarze:

  1. Aga piekne zdjęcia ! Kraków jest sliczny ale to piekno trzeba umieć uchwycić, Tobie się to udało ! Nawet ten czerwony hydrant jest czarujący ;) Wpadnę czasem pooglądac cuda w Twoim wydaniu. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Amazing photos. You are a talented photographers.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow what beautiful photos. Glad I found this link at DST

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę i pozostawiony komentarz ;-D
Thank you for visiting my blog and leaving a comment ;-D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...